niedziela, 10 listopada 2013

"Na zawsze"

Stoję na moście. 
Wacham się.
Mogę to skończyć.
Teraz.
To było by tak łatwe...
Robię krok.
Po mojej twarzy spływa samotna łza.
Jesteśmy tylko my...
Takie same... 
A różne...
Nie mamy nikogo. 
Robię kolejny krok, mniejszy niż poprzedni.
Kilka centymetrów i zniknę.
To będzie koniec.
Zamykam oczy.
Staję na krawędzi i....
Słyszę ten głos...
Twój głos.
Odwracam lekko głowę i nieruchomieję.
Stoisz tam...
Cudowny jak zawsze.
Podchodzisz i mówisz...
"Kochanie, proszę... Nie rób tego"
Twój głos to tylko nikły szept.
Odwracam się gwałtownie,
patrzę w mroczną toń.
Chwieje się...
Wiem że to zaraz się stanie.
Nadejdzie ulga...
Jednak...
Zanim spadłam znalazłam się tam gdzie o tym marzyłam...
W twoich ramionach...
Jak dawniej,
bezpieczna...
Potrząsam głową...
Otwieram oczy...
Nie ma cię...
Nie ma mnie...
Nie ma nas...
To tylko marzenie...
Skaczę...
Słychać tylko mój krzyk...
"Na zawsze".
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Kochani!
Z okazji 2000 wyświetleń postanowiłam opublikować moją pierwszą miniaturkę... Nie wszystkim przypadnie do gustu gdyż była pisana w jednym z najgorszych okresów mojego życia, gdy traciłam wszystko...
Pozdrawiam, Iza :*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

document.body.className = document.body.className.replace('loading', ''); }, 10);